Charytatywny podwieczorek i warsztaty rękodzielnicze i kulinarne.
Długo zastanawialiśmy się, jakie wydarzenie zorganizować w okolicach rocznicy agresji rosyjskiej w Ukrainie i rozpętaniu pełnoskalowej wojny u naszych najbliższych sąsiadów. To nie jest rocznica, którą ktokolwiek chciałby świętować, jednak w okolicach tego dnia chcemy się spotkać, jak rok temu by być razem, podtrzymywać deklaracje wsparcia i pomocy.
Chcemy zaprosić Was do udziału w wyjątkowej akcji i spotkaniu.
W Ukrainie ucierpiało wiele osób, ale też bardzo wiele zwierząt. Pozostawione same sobie znalazły azyl w organizowanych ad hoc schroniskach i azylach. Często jak te dwa, które chcemy wesprzeć, prowadzonych przez osoby, które znalazły się w tej sytuacji z przypadku ale i ogromnej potrzeby serca.
Przez cały luty zbieramy dary na rzecz dwóch azyli, które są prowadzone przez starsze osoby, pozbawione jakiegokolwiek wsparcia.
Potrzeby są ogromne, psy nie mają nawet porządnych kojców czy bud, potrzeba słomy, materiałów, karmy. Nie wszystko jesteśmy w stanie zebrać ale spróbujmy chociaż trochę ulżyć opiekunom.
Co zbieramy?
– karmę suchą
– karmę mokrą (puszki, saszetki)
– nowe lub w dobrym stanie koce
17 lutego zapraszamy na wyjątkowe charytatywne wydarzenie. O godzinie 12:00 i 16:00 zrobimy wspólnie tradycyjne ukraińskie lalki motanki, które są strażniczkami marzeń i pomagają w ich spełnieniu, a ok godziny 14:00 dowiemy się jak przyrządzić ukraiński barszcz i czy w każdym regionie oznacza on tą samą zupę.
W zamian za skromne cegiełki poczęstujemy Was ukraińskim barszczem (10 złotych) i ciastem z kawą/ herbatą (5 złotych). Dochód z podwieczorku przeznaczony będzie na wsparcie schronisk w Ukrainie.
Pierwsze ze schronisk znajduje się w Zaporożu. Przebywają tam psy z terenów kachowskich, które straciły swoje domy po wysadzeniu tamy. Mniejsze psy udało się umieścić w domach docelowych lub tymczasowych, zostały tam niestety 35 dużych psów o wadze 30+ kg. Drugie schronisko dla psów to „Vera”, które znajduje się w Zmijiwie w obwodzie charkowskim. Na dziś przybywa tam 102 psów, ale wciąż podrzucane są kolejne.